Cześć wszystkim, tak to znowu ja (znowu po 3 miesiącach przerwy). Co tam słychać? Pewnie wszystko dobrze, bo za niedługo dla części rozpoczynają się wakacje. Więc w końcu zebrałam się, by coś dodać, choć wiem że i tak mało kogo to obchodzi. Znając życie pod postem będzie przewaga spamu, ALE i mam nadzieję, że znajdą się osoby które przeczytają choćby początek. Choćby początek, bo piszę to, dla kilku osób, które w ciągu tych 3 miesięcy wchodziły. Praktycznie codziennie miałam po kilka wyświetleń (parę wyświetleń dla większości może być nieznaczące, dla mnie było to coś wielkiego), co mnie zresztą bardzo cieszyło i wywoływały wdzięczny uśmiech (teraz sama do siebie mimowolnie to robię, przypominając sobie to). Co prawda nie wiem kim są te osoby, co robią, w jakim są wieku, itp., ale wiem, że mam do nich szacunek i to wielki.
Aby zapełnić tą pustkę, która była na blogu, postanowiłam opisać ostatnią klasową wycieczkę, skąd tytuł posta.
Wyjechaliśmy już przed 4 rano (dzień przed był dylemat czy spać czy nie, ja akurat nie mogłam spać całą noc i tylko przekręcałam się z boku na boku). Koło południa dojechaliśmy do Złotego Stoku, tam przeszliśmy trasą turystyczną w Kopalni Złota, przejechaliśmy się kolejką i odwiedziliśmy Muzeum Minerałów. Następnie pojechaliśmy do Kłodzka: zwiedziliśmy Twierdzę Kłodzką, oraz Podziemne Labirynty. Kiedy chodziliśmy po labiryntach naprawdę cieszyłam się z tego, że mam 1,6m i nie jestem wyższa, bo i tak musiałam chodzić w pół zgięta. Dla chętnych było przejście korytarzem o wysokości 1m, ja od razu chciałam tam wyruszyć, ale dopiero później przekonałam się jakie to wyzwanie. Przewodnik dla "tych odważnych" pokazał kierunek, gdzie mieliśmy pójść (tylko ci chętni) ostrzegając, że jeśli zbłądzimy, to się nie wydostaniemy, korytarze ciągną się setkami kilometrów, bez zasięgu. Mimo to, chyba cała moja klasa poszła. Na początku znów szliśmy na wpół zgięci, kierując się światłem lampek, które były co kilka metrów.
Kiedy nagle zobaczyliśmy koniec korytarza, to było trochę dziwne. Dopiero po chwili zobaczyliśmy mały korytarzyk w boku ściany, nagła panika, tam zero światła, zawrócić nie ma jak, jedynym wyjściem był ten korytarzyk, wyższym sięgającym w okolice kolan. Niektórzy na czworaka, niektórzy "kicając" (w tym ja) zagłębiali się w panującą ciemność. Nie trzeba było długo czekać by to przejście dało swoje znaki, kark bolał od schylania głowy, bo mimo że i tak "szliśmy" nie mogliśmy jej podnieść, nogi tym bardziej - bo po kilku godzinach chodzenia. W pewnym momencie zupełnie przede mną nikogo nie było, lekki zawał, przebłysk światła, chciałam się wyprostować, co skończyło się tylko walnięciem w jakaś cegłę, po czym światełko znikło, mimowolnie zmusiłam obolałe nogi do szybszego tempa i dalej wymacywałam ręką korytarz. Niedługo znów zobaczyłam oto te światełko, które zwiastowało koniec korytarza, tego korytarza. Nie widziałam go wcześniej bo przysłonił go "kolega", odsunął się zaraz jak wyszłam oraz zniknął w kolejnym, tylko podeszłam do niego i zaraz się wróciła, aby koleżanka za mną wiedziała gdzie iść dalej. Kiedy zobaczyłam, że wyszła, ruszyłam tamtym korytarzem i szybko dogoniłam grupę. Ostatecznie cała grupa spotkała się w szerszym i wyższym kolejnym korytarzu, ochotnicy którzy wybrali ten 1m docierali w różnym tempie, ja akurat dotarłam jako jedna z pierwszych, więc zaczęliśmy zdawać relacje z tego co nas spotkało, tym którzy się nie odważyli.
Ups, tak "trochę" się rozpisałam, ale te chwilę pozostaną mi w pamięci na pewno do końca życia i już wiem, że zawsze będę je wspominać z dumą (przynajmniej wiem, że nie mam klaustrofobii xD) Idąc już ostatnim korytarzem przewodnik zaczął opowiadać o przypadkach m.in. kiedyś pewną dziewczynę sparaliżował tak strach, że straciła kontakt z rzeczywistość (a jak się już wchodzi do takich korytarzy, to nie ma powrotu). Kolację mieliśmy po 20 i z ulgą ruszyliśmy w stronę pokoi.
Następnego dnia około 6 śniadanie i wyjazd do stolicy Czech - Pragi. Zwiedziliśmy: Plac Hradczański, Zamek Praski z katedrą św. Wita, Stary Pałac, Stary Pałac Królewski, Złotą Uliczkę, Most Karola, Rynek Starego Miasta, Ratusz z zegarem astronomicznym Orloj, Plac Wacława, Kościół Matki Boskiej Śnieżnej, Miejski Dom Reprezentacyjny. Tutaj już nie będę opisywać, bo oprócz duchoty w której szliśmy kilka godzin z kilkuminutowymi przerwami, by posłuchać historii i burzy, kiedy mieliśmy mieć czas wolny, to nic się nie działo.
(w końcu moje zdjęcie)
No i nadszedł czas na ostatni 3 dzień. Obejrzenie Kaplicy Czaszek, wejście na Szczeliniec Wielki oraz zwiedzanie Parku Narodowego Gór Stołowych (śnieg w czerwcu *.*), a także "Drugiej Jerozolimy".
No i dotrwaliśmy do końca posta. No to teraz życzę miłej lekturki, do której się tydzień zbierałam i powstała właśnie dzięki ludziom, którzy nie zapomnieli (samiusieńki początek posta). Nie wiem kiedy kolejny post, czy jeszcze będę miała siłę pisać kolejny... Przynajmniej teraz z czystym sumieniem go kończę.
Na razie :*
Świetna wycieczka. Słyszałam o tych ciasnych korytarzach od koleżanki, ja bym się bała tam wejść ale to dlatego że chyba mam lekką klaustrofobię. Takie korytarze czasem mi się śnią brr. Mój facet za to już planuje że kiedyś tam pojedziemy.
OdpowiedzUsuńfajnie, że wróciłaś :D
OdpowiedzUsuńwycieczka też pewnie była super ;>
frydrychm.blogspot.com
Super, że wróciłaś, bo wiem jak to jest mieć długie przerwy w blogowaniu. Opis tych korytarzy brzmi trochę przerażająco, ale jestem pewna, że gdybym weszła do takich, nigdy bym nie zapomniała uczuć jakie mi towarzyszyły. Musiało być super. Taka dwudniowa wycieczka klasowa mi się marzy, bo w pierwszej gimnazjum można organizować tylko jednodniowe. Czekam, więc na drugą! Super.
OdpowiedzUsuńObserwuję, jestem pierwszy raz na blogu i mam nadzieję, że nie ostatni.
Zapraszam -> hot-schot.blogspot.com
Niesamowite ile wspomnień powróciło dzięki tej notce. Byłam i w Kłodzku (dobrze pamiętam moje bolące plecy kiedy trzeba było przejść tym wąskim korytarzem), kaplice czaszek i Szczeliniec też dobrze pamiętam ;) Bardzo fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
https://pisany-z-pasji.blogspot.com/2016/06/wena-czy-wprawa-jak-to-jest-z-pisaniem.html?m=0#comment-form
:)
OdpowiedzUsuńbez przesady z tym, że nie wiesz kim są te osoby.. mnie znasz .. hehe.
Stęskniłam się ♥
o czwartej rano ? CZ-W-A-R-T-E-J?
o rajciu i kurczaku mój jedyny no ...
znam ten ból chodząc na wpół zgiętą w wąwozie... i też się cieszyłam, że mam 170 gdy moi znajomi mieli z 190... schylaliśmy się tak przez 40 minut drogi, więc współczułam mi z całego serca... tak też wiem jak to się w czymś takim zapodziać...
człowieku ja w życiu nie wymieniłabym tak dokładnie tego co zwiedzałam :D nie mam do tego pamięci...
pisz kolejny mam w tyłku czy masz siłę. CHCĘ KOLEJNY!
dziękuję za komentarz u mnie i ,że o mnie nie zapomniałaś
jak-w-niebiosach.blogspot.com
*im .. jakie mi... ale ja egoistka
UsuńPs: cudowny wygląd.. tylko dałabym tytuł większy...
OdpowiedzUsuńFajna taka wycieczka! Piekne widoki i ciekawe miejsca. Ja w tym roku ze szkolą nigdzie nie jechałam :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Każdy potrzebuje czasem przerwy. Nawet takiej 3 miesięcznej :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wycieczka udana i to najważniejsze ^^
Całe szczęście, że się okazało, że nie masz klaustrofobii :D
Przepiękne zdjęcia:)
Pozdrawiam:)
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Nie wiem co bym zrobiła gdyby już pierwszego dnia wycieczki przytrafiłaby mi się taka 'przygoda'.
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój kanał
FanPage
Bardzo fajny post, nie wiem czy odważyłabym się wejść do tego 1m korytarza :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : dearvictoriablog@onet.eu
bardzo ciekawa relacja i widzę że wyjazd udany <3
OdpowiedzUsuńwww.casper-fashion.blogspot.com zapraszam do komentowania :)
Tak więc, witam Cię znów w blogowym swiecie :* Udana wycieczka!
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Ja nie dodałam żadnego posta od pięciu miesięcy, ale co jakiś czas wchodziłam na bloggera, aby kontrolować sytuację i, tak samo jak w Twoim przypadku, nie było dnia, abym nie miała chociaż jednego wejścia na mojego bloga. Głupio mi, że przez tak długi okres się nie odzywałam, ale tym bardziej cenię sobie to jedno wyświetlenie, które teraz jest dla mnie inspiracją do powrotu, ale co z tego będzie, nie wiem.
OdpowiedzUsuńWycieczki szkolne to najlepsze dni w roku szkolnym, dlatego cudownie, że wyjechałaś w tak ciekawe miejsce! Ja we wtorek wyruszam z moją klasą do Krakowa. ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie xx
Sztuka parzenia herbaty [KLIK]
Śwkietna wycieczka ;)
OdpowiedzUsuńMogłabys poklikac u mnie ? odwdzięczę się marrstyle.blogspot.com
Super wycieczka! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://allixaa.blogspot.com/ , jeśli ci się spodoba zaobserwuj :*
wycieczka musiała być świetna ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
Zazdroszczę takiej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://maasonpl.blogspot.com/
Wow, niesamowite miejsca i niesamowite zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci szczerze, że ja bym się nie odważyła w te ciasne korytarze wejść, jakoś ta ciemność i ciasnota mnie przerażają za bardzo, bałabym się, że dostanę jakiegoś ataku klaustrofobicznej paniki i nie wyjdę stamtąd ;)
Pozdrawiam,
Sol
Przyznam szczerze, że sporo pozwiedzaliście ^^ Zazdroszczę w szczególności pobytu w Kopalni Złota ^^
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
A więc trzymam kciuki za powrót na bloga już na stałe ;)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka uwielbiam jaskinie
Zapraszam
Może obserwacja?
Cieszę się, że wróciłaś do blogowania ;)
OdpowiedzUsuńSporo zwiedziliście, musiała być to ciekawa wycieczka :D
http://everything-by-me.blogspot.com/
Słodki jeżu, czytając o tych maciupeńkich korytarzach aż mi się gorąco zrobiło.. Umarłabym tam. W muzeum powstania warszawskiego jest fragment 'kanałów' - 1,3m? Musiałam się tylko schylić, ale już po sekundach miałam ochotę płakać i zaczęłam panikować. Na szczęście przyjaciel popchnął mnie do właściwego korytarzyka i wyszłam szybko. Także podziwiam - mnie od samego opisu się zrobiło słabo :D
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, zazdroszczę wycieczki!
Buziaki x
smile-for-me-beautiful.blogspot.com
Fajnie, że cieszysz się chociażby z tych kilku wyświetleń dziennie, o to właśnie chodzi! Blogowanie ma przede wszystkim sprawiać radość. :) Nie wyobrażam sobie wycieczki na czwartą rano. :/ Bardzo, że dotarłaś jako jedna z pierwszych, ale nie wątpię, że musiało to być przeżycie! :D Też mieliśmy jechać z klasa do Pragi w tym roku, ale nie wyszło, a szkoda, bo bardzo chciałabym zwiedzić to miasto. Świetne zdjęcia! :) Arleta
OdpowiedzUsuńKorytarze, labirynty, minerały, podoba mi się! też bym chętnie pojechała i pozwiedzała.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w górach stołowych, mam dylemat czy w te wakacje wybrać Tatry czy może Sudety ;O
Pozdrawiam, KINGA na Wieszaku ;)
Kurczę, góry od zawsze mnie intrygowały :) Jednak zdecydowanie bardziej wolę niziny. Mimo to chciałabym przejść się po górskich szlakach bez konieczności wspinaczki ;)
OdpowiedzUsuńJak się ma niemal chorobliwy lęk wysokości, nie można się przemęczać...
world-chinese-rat.blogspot.com/
Świetne zdjęcia. Góry to raj. Byłam już w górach 4 razy.
OdpowiedzUsuńMam do ciebie prośbę była bym ci bardzo wdzięczna gdybyś weszła na mojego bloga i klikneła w dwa linki , które są tam podane. bardzo mi na tym zależy. ♥
Jeśli mogę ci się jakość odwdzięczyć pisz!
Ola-Mylifestyle
Pozdrawiam Ola!
posto super magnifico
OdpowiedzUsuńJa kiedyś byłam przy granicy, ale Czech nie udało mi się odwiedzić, a szkoda bo ładnie tam ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Chodzenie po górach nie kojarzy mi się z niczym ciekawym (mówiąc w skrócie - nie przepadam), ale za Pragą strasznie mi się tęskni! Dla mnie to jedno z najpiękniejszych miast Europy! A Twoje zdjęcia mi o tym przypomniały:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHello beautiful! Your pictures are wonderful, very interesting places I would enjoy visiting. I would have trouble in the tiny tunnel but I have been inside them before and survived. Glad you did too :) Kisses
OdpowiedzUsuńAll Things Bright and Lovely
Ale tam ślicznie *-*
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo mi się podobają
Pozdrawiam
Love-styl.blogspot.com
Super zdjęcia. Miałaś dużo przygód. Ja uwielbiam góry. :)
OdpowiedzUsuńhttp://juliettapastoors.blogspot.com
zdjecia sa przegenialne uwielbiam robic samemu na wycieczce! pzodrawiam <3
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca :))
OdpowiedzUsuńMuszę się tam kiedyś wybrać.
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Świetny post! ;) Super widoki ! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://nesiness.blogspot.com/
Musiało być super ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
bardzo fajna wycieczka, a Pragę uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu. Świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńhttp://muminek-enter.blogspot.com/
lovely !
OdpowiedzUsuńNEW BLOG ! please follow me : YOUNG BLOG
Ja bym się nie odważyła wejść do tego korytarza :) Fajnie, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
passionsmy.blogspot.com- nowy post!
Świetna wycieczka :) Uwielbiam wpisy o podróżach <3
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://natalie-forever.blogspot.com/2016/06/balsamy-ciasteczkowe-od-creme-spa.html
Top photos! ;)
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other, dear? Let me know ;)
Love, Marie Roget | Marie Roget Shop
Również zdarza mi się robić dłuższe przerwy na blogu, wszystko zależy od ilości wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsca, bardzo lubię zwiedzać, odkrywać nowe zakątki :)
Bardzo fajne zdjęcia, a miejsca niesmowite :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie >KLIK<,Paputeq
wooow jakie zdjęcia, uwielbiam takie wycieczki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post;)
OdpowiedzUsuńWycieczka rzeczywiscie musiala byc wyjatkowo udana.
xx // muflier.blogspot.com
Serio Wam na to pozwolili XD? Ja bym nie chciała, ale jak cała klasa poszła, to też bym poszła. Super widoczki :).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
jestem zachwycona Twoim blogiem i Twoją pracą
OdpowiedzUsuńoby tak dalej!
będę wpadać częściej <3
http://kaarollkaa.blogspot.com
Jej...też chcę na wycieczkę!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Życzę Ci dalszej motywacji do pisania postów bo przyjemnie mi się czyta :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne! http://mluucyy.blogspot.com/
Świetna wycieczka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, ale fajnie by było gdyby były większe :)
Pozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
Wycieczka z tego co widzę po zdjęciach, musiała być bardzo ciekawa i udana. A ta przygoda w kopalni :D Kiedyś miałam podobną i tak strasznie się bałam, że się zgubiłam, na szczęście szybko znalazłam drogę do wyjścia :) Mam nadzieję, że dodasz post za niedługo, chociaż ja i tak będę czekać :) Pozdrawiam gorąco :D
OdpowiedzUsuńhttp://in-the-middle-of-the-universe.blogspot.com/
Wejście na Szczeliniec Wielki oraz zwiedzanie Parku Narodowego Gór Stołowych naprawdę robi wrażenie mamy zamiar gdzieś jechać w tym roku i może właśnie tam się wybierzemy. Jeśli tak to na pewno skorzystam z Twoich zobaczonych miejsc, już wiem że niestety odpada wejście na Szczeliniec Wielki bo z małym dzieckiem to raczej się nie uda ;)
OdpowiedzUsuńŚle pozdrowionka
zapraszam -> www.majuszkowelove.blogspot.com
Miałaś bardzo udaną wycieczkę. Ja w tym roku na swojej nie byłam, ale jakoś nie żałuję.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia. Też byłam kiedyś w tamtej okolicy ale niestety nie zwiedziliśmy nic w Kłodzku. Szkoda.
Mój kawałek internetu
Cześć przyjaciółko od motywacji! Trochę mi zajęło zanim zobaczyłam twój komentarz. Bardzo się cieszę że trafiłaś na mojego bloga! Jeśli chodzi o twoją wycieczkę to ja też byłam w Kłodzku Sztrzelinu itd. W Pradze jednak jeszcze niestety nie :) jesli chodzi o Kłodzko- korytarz 1m- nigdy więcej. To nie dla mojej psychiki:) a sztrzeliniec no cóż coś niesamowitego! Takie wycieczki są najlepsze a nie tylko siedzenie w jednym miejscu!
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia ale koniecznie je powiększ :(
OdpowiedzUsuńImbirkowy blog klik!
Sama bardzo chciałabym się wybrać na jakąś wycieczkę. Niestety co z tego, że wakacje jak w tym roku wzięłam dużo na siebie i chyba żadnej wycieczki nie zobaczę tak szybciutko, także zazdroszczę widoków.
OdpowiedzUsuńodrobinaciepla.pl
Praga to piękne miasto. Sama byłam na takiej wycieczce dosyć niedawno :) O tym jest post u mnie na blogu :) Mega zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńKala-kaala.blogspot.com
Praga to piękne miasto. Sama byłam na takiej wycieczce dosyć niedawno :) O tym jest post u mnie na blogu :) Mega zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńKala-kaala.blogspot.com
Fajnie, ze wracasz do blogowania, trzymam kciuki, żeby na stałe! :) piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka!<3
OdpowiedzUsuńChciałabym takie kamienie, kolekcjonuję więc z chęcią bym przygarnęła:)
www.justcleo.pl
świetna wycieczka, w sumie w każdym z tych miejsc byłam, tylko w każdym podczas innego wyjazdu. ;) Góry Stołowe uwielbiam i chyba nigdy mi się nie znudzą, byłam tam już trzy razy i na pewno jeszcze kiedyś zajrzę. ;) a Praga była pierwszym miejscem mojej wspólnej wycieczki z chłopakiem, także mam do niej ogromny sentyment. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
fajna wycieczka w ciekawe miejsce, nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńwow! Świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńW WOLNEJ CHWILI ZAPRASZAM DO MNIE :) MOGŁABYM PROSIĆ O KILKA KLIKÓW ? ZA UCZCIWE KLIKI ODWDZIĘCZĘ SIĘ OBSERWACJĄ :)
KLIK
Podziwiam cie naprawde ja bym pewnie dostala ataku paniki w tym korytarzyku naprawde! Jak bylam w szostej klasie podstawowej to pojechalam z klasa do Czech bylo nie ciekawie ale Czechy to bardzo ladny kraj :D Szkoda ze jestes na tylko jednym zdjeciu ale wiem jak to jest na wycieczkach :D
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia i mam nadzieje ze swietnie sie bawilas i ze wspomnienia wycieczki na dlugo zostana w pamieci! <3
Versjada
Świetne zdjęcia, ale mała rada ode mnie - ustawiaj zdjęcia w poście na bardzo duże, będzie to wyglądało znacznie lepiej :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Blog się spodoba? Zaobserwuj!
Zdjęcia bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPo poście, myślę że wycieczka była udana!
Pozdraiwam ciepło!
NAMELESS
Cudowny post :* przesliczne zdjecia <3 Zapraszam do siebie paulina-janczura.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka, a zdjecia maja super ujecia:)
OdpowiedzUsuńhttp://oliwiagajecka.blogspot.com
Uwielbiam minerały, więc wiadomo, co zwróciło moją uwagę!
OdpowiedzUsuń❤ blog
beautiful photos....I hope to visit Prag some day!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.hr/
Fajnie, że wróciłaś. Bardzo podoba mi sie blog, miło się czyta! Też nigdy nie mogłam zasnąć z powodu wycieczki, wolałam pospać w autobusie. Zdjęcia fajne, szczeliny faktycznie wydają się małe, też do wysokich nie należę jednak szczerze bałabym się w nie wciskać :o Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wróciłaś, tęsniłam! Bardzo ładne zdjęcia z tego co widzę udana wycieczka ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na fb https://www.facebook.com/Empty-promises-blog-1122866627746848/?ref=aymt_homepage_panel, będzie mi miło jak dasz łapkę w górę :)
Też dodaję posty z przekonaniem, że nikt ich nie czyta XD Czasem po prostu lubię coś skrobnąć dla siebie, z przyzwyczajenia po starym blogu, gdzie dodawałam posty nawet kilka razy dziennie ^^
OdpowiedzUsuńZawsze ciężko mi było wyjeżdżać na wycieczki szkolne, ale jak już pojechałam, to zawsze wracałam szczęśliwa. Byłam w Czechach, ale nie pamiętam nic z tej wycieczki. Ze wszystkich najbardziej podobało mi się w Krakowie :)
Przepiękne widoki uwiecznione na wspaniałych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://lifebyyolo.blogspot.com/
Nie wiem, czy tak jak ty odważyłabym się pójść tą pełną wyzwań drogą. Moje kolana chyba by nie podołały takiemu zadaniu. Ładne zdjęcia, które na pewno są świetną pamiątką ;)
OdpowiedzUsuńkilla-killaa.blogspot.com
czekam, aż wrócisz do regularnego blogowania, Kochana ♥ masz ogromny talent do pisania, więc mam nadzieję, że tego nie zaprzepaścisz :**
OdpowiedzUsuńświetna relacja, w Pradze nigdy nie byłam, ale ostatnio bardzo mnie zainteresowała ta miejscowość :)
fajne zdjęcia :)
pozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Jakie cudowne zdjęcia!! *.* Niestety nigdy nie byłam w Pradze, ale mam nadzieję, że kiedyś ją zwiedzę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
W podstawówce byłam na wycieczce w Pradze, piękne miasto. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia i post. Obserwuję. :)
Zapraszam też do mnie. :)
http://juornalduninconnu.blogspot.com/
Jeny byłam tam 6-10 czerwca! Praga, Kłodzko, Skalne miasto, Błędne skały ! Niezapomniana wycieczka. Zawiodłam się na moście Karola:/ slaguu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMah, nie lubię tego typu postów. Po prostu jestem osoba, którą takowe opisy nużą. Ale za to zdjęcia są bardzo ładne, wszystkie. Tak btw. cholernie ładny design! Pozdrawiam, i życzę milutkiego oraz ciepłego dnia!
OdpowiedzUsuń~ what-duet.blogspot.com ~
widać, ze wycieczka ciekawa. ja zazdroszczę- zwiedziłaś piękne miejsca w pięknym mieście ;)
OdpowiedzUsuńWycieczka musiała być cudowna, świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Packers And Movers Bangalore to Jodhpur
OdpowiedzUsuńPackers And Movers Bangalore to Udaipur
Packers And Movers Bangalore to Bikaner