piątek, 29 maja 2015

Wycieczka szkolna

Hej, znowu przez długi czas nie pisałam i o tym wiem. Codziennie jakiś sprawdzian, a jeszcze trochę i będą wystawiać oceny na koniec roku, więc trzeba się pilnować. Testy kompetencji zawaliły moje starania o wyższe oceny, no ale cóż? Dzisiaj trochę lżej bo pojechałam z klasą na wycieczkę do Lublina, ale taką typową przyrodniczą. Najpierw byliśmy na wydzielenie biologii molekularnej potem weszliśmy na dół do muzeum, a następnie profesor opowiadał nam o kręgowcach. Krótko bo na każdym wydziale po 30 min i wszystkiego nie zdążyli nam opowiedzieć. Ale chyba najbardziej mi się spodobało na biologii molekularnej, nie wiem dlaczego, ale zawsze chciałam badać rzeczy pod mikroskopem itp. i w ogóle podobało mi się tam. Nie mam swoich zdjęć, bo nie miał mi kto zrobić, ale też mieliśmy ograniczony czas. Więc tylko mogę wam napisać, że byłam ubrana w czarną bluzkę z 3/4 rękawem z Sinsay i do tego jasnoniebieskie rurki z Sasha. Zdjęcia mam tylko z ogrodu botanicznego, jest ich dość dużo i robione na szybko, więc nie są śliczne, ale niestety nie mogę ich dodać. Jutro jest piknik rodzinny organizowany w naszej szkole ( Zespół Szkół nr 3 w Stalowej Woli) i może będzie nowy post, ale nic nie obiecuję.
Ps. 
* jak ktoś chce być na bieżąco to zapraszam do dodawania na snapchata - megi798
* dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje




piątek, 15 maja 2015

Wielkie promocje

Hej, od razu na początku przepraszam za ostatnią, długą nieobecność. No ale jakoś tak wyszło. W szkole nauczyciele postanowili, że zrobią nam testy kompetencji i nawet nas nie poinformują, jak też i zrobili. Przez 3 dni pisałam (jak z resztą i wszystkie pierwsze klasy gimnazjum w mojej szkole) te teksty po kolei z każdych przedmiotów. A i jeszcze bym zapomniała, będą wystawiać z tego oceny, a także brać pod uwagę na ocenę końcową. Istna masakra. Wiem, że maturzyści teraz mają gorzej, ale oni gimnazjum już przeszli i pewnie by się chętnie zamienili ze mną, ale każdego prędzej czy później to dopadnie. No ale dość zanudzania, bo to nie jest blog o tematyce „ Zmartwienia Magdy”. A przechodząc do tematu, ostatnio będąc na zakupach zauważyłam kilka rzeczy które już trochę mam (i wydałam na nie dość dużo kasy) były przecenione i to dużo. Pewnie każdego to wkurza jak kupuje rzecz w sezonie, wyda dużo hajsu, a po miesiącu widzi cenę kilka razy niższą, no ale już taki urok promocji. W rossmanie też ostatnio było -49% na przeróżne kosmetyki. Czytając inne blogi właśnie dużo osób o tym wspominało i chwaliło się swoimi zakupami. Ja się niestety wam nie pochwale, bo nie kupiłam wcale dużo. Na co dzień się nie maluję i w ogóle bardzo rzadko kiedy jestem pomalowana. Tak jak widzicie mnie na zdjęciach, tak też i „naprawdę” wyglądam (no może lepiej, na zdjęciach nie wychodzę ślicznie). A wracając do tematu ciuchów, jedną z moich zdobyczy jest bluzka z koronkowym paskiem na plecach, ala nietoperz, z niedługim rękawem.


A wyglądam w niej właśnie tak: 






Oczywiście można też pokombinować i odsłonić jedno ramię:



Pewnie część się przyzwyczaiła, że noszę okulary, ale nie zawsze tak było. A więc okulary noszę od lutego tego roku, bo od kiedy chodzę do gimnazjum bardzo mi się pogorszył wzrok i podczas bilansu pani skierowała mnie do okulisty, tak się zaczęło ... Okulary mam nosić do czerwca, a co dalej jeszcze nie wiem. A tak wyglądam bez (no może nie całkiem bez):







Jak mi lepiej oceńcie sami. A wracając do bluzki jest bardzo wygodna, wykonana z lekkiego materiału który fajnie się nosi. I oczywiście nie jest ponura, lecz kolorowa, ma fotografie z chętnie odwiedzanymi zagranicznymi miastami. To chyba by było tyle na ten temat. Zdjęcia były robione na szybko, bo za bardzo pogoda nie dopisuje i w ogóle jakiś brak czasu. Tylko czekam na wakacje i wtedy postaram się częściej dodawać nowe posty. A tymczasem cieszmy się piątkiem.

Ps.
* dziękuję za każdą obs i komentarz, bo wiem że mam dla kogo pisać
*staram się wchodzić na każdego bloga pozostawionego w kom, choć nie zawsze pozostawiam po sobie ślad
* jeśli ktoś jest chętny na wspólną obs, to niech nie piszę "obs za obs" tylko po prostu napisze, że obs i czekasz na rewanżyk, czy coś w tym stylu
* jeśliby chcieliście, abym coś zmieniła np. więcej czy mniej pisała o sobie, to proszę o tym pisać 

Dzięki, że jesteście, do następnego razu!





niedziela, 3 maja 2015

Komunia siostrzeńca

No hej, co tam u was? 3 maj - święto i wypada w weekend :(. Dobrze, że chociaż piątek był wolny. Jutro znów znienawidzony poniedziałek, szkoła i kolejne kartkówki u mnie m.in. z fizyki, której w ogóle nie czaję. We wtorek mam dwa sprawdziany i jakąś kartkówkę, w środę sprawdzian z niemca... i tak dalej, aż do piątku. Czy u was też są dzienniki elektroniczne, że jeszcze się do domu nie dojdzie, a mama już wszyściutko wie? Przynajmniej brata się na tydzień pozbędę, bo jedzie na zieloną szkołę. No, ale już nie będę was zanudzać moim życiem... i przejdę do dzisiejszego tematu. 
A więc dzisiaj na elegancko! Głównie z tego powodu, że mój siostrzeniec miał dzisiaj I Komunię Świętą. Po mszy pojechaliśmy do innego miasta, a że pogoda dzisiaj dopisywała, to są i zdjęcia, jak zwykle moim telefonem.  A więc dzisiaj byłam ubrana w czarną, asymetryczną sukienką z dużą łezką na plecach.

A wyglądam w niej tak:
















A tutaj taka pamiątka xD :




A więc już wiecie jak wygląda. Jest bardzo wygodna, co bardzo sobie cenie i przewiewna. Oczywiście w samej sukience bym nie poszła, muszą też być i pasujące buty, u mnie są one na koturnie 5-6 centymetrowym, z kokardką oraz bolerko z białej gipiury. 

sukienka - H&M
koturny - deichmann

Dzisiaj dość krótko, za bardzo ostatnio nie mam czasu. 

Ps. jeśli blog ci się spodobał, to by być na bieżąco zaobserwuj, będę wdzięczna.